Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2012

51. Luke, Adam i James II

Nadeszływalentynki, więc zaraz po poniedziałkowych lekcjach udałam się do dormitorium,żeby się wyszykować. Zaczęłam od gorącej i odprężającej kąpieli. Szczerzepowiedziawszy wcale nie chciało mi się tam iść, a jedynym plusem było spędzenieczasu z Lukiem. Wiedząc, że reszta dziewczyn również dzisiaj wychodzi narandki, nie spędziłam zbyt dużo czasu w łazience i po kilkunastu minutachwyszłam. Podeszłam do szafy i gdy ją otworzyłam, zdałam sobie sprawę, że niemam wybranego stroju na tę imprezę. Gdy tak stałam, zastanawiając się, cowybrać, do dormitorium wpadły Kate i Angelina. -Niechzgadnę – zaczęła lokata – nie masz co na siebie włożyć. – spojrzała pytająco namnie. Wzruszyłam ramionami. -W sumiewcale nie muszę się stroić, bo to nie jest żadna randka. – odparłambeznamiętnie. -Ale musiszwyglądać olśniewająco, bo tam będzie Adam. – odpowiedziała rezolutnie,sprowadzając na mnie brutalną prawdę. -Kompletnieo nim zapomniałam. – mruknęłam. Nie miałam ochoty widzieć Royala i miałamogromną

51. Luke, Adam i James I

Witam po bardzo długiej przerwie, Głupio byłoby dodać nowy rozdział bez parusłów wyjaśnienia. Po pierwsze chciałabym Was wszystkich bardzo mocnoprzeprosić. Przepraszam Was za moją nieobecność, za brak rozdziałów, zazawiedzione nadzieje i niespełnione obietnice, po prostu przepraszam Was zawszystko. Bardzo dużo się wydarzyło, nie tylko w moim życiu, ale i również wkomentarzach pod ostatnim ogłoszeniem, ale pozwólcie, a raczej wybaczcie, żenie będę tego wszystkiego komentować. Z mojej strony Was wszystkichprzepraszam, ale tłumaczyć się nie będę, bo i tak mi nie wierzycie, alenieważne. Jeszcze raz gorąco przepraszam. Przechodząc do kolejnej sprawy – rozdziału poniżej.Żaden inny rozdział mnie tyle nie kosztował, ile ten. Początek napisany zrozpędu jeszcze w grudniu, część napisana w styczniu, część w moje feriezimowe, jakiś tam kawałeczek napisany we wiosnę, inny fragment już w wakacjeprzed zalaniem mojego laptopa i moim wyjazdem, a od przygotowań do imprezy,przez samą imprezę aż do