Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2010

35. Niespełnione uczucia II.

Godzinęprzed wyjściem do wioski, Kate, jako, że szła z Chrisem, zajęła łazienkę.Angelina również zaczęła się szykować, co akurat trochę mnie zdziwiło.Patrzyłam, jak wybiera ciuchy i nie może się zdecydować. -Jeślito jest randka, to zdecydowanie tą tunikę. Jeśli spotkanie, radzę założyćdżinsy. – doradziłam jej, nie ruszając się z łóżka. -Dzięki!– pisnęła i posłała mi całusa w powietrzu. -Misię wydaje, czy ty idziesz na randkę? – spytałam zainteresowana, bowiemdziewczyna wzięła tunikę. Pokiwała głową z entuzjazmem. – Z kim? – z wrażeniaaż usiadłam i wpatrywałam się w nią łapczywym wzrokiem. Odpowiedziałatajemniczym uśmiechem. – No powiedz! -ZJasperem Red. – odpowiedziała i wyszczerzyła zęby. -PałkarzPuchonów? – raczej stwierdziłam, niż spytałam, a ona pokiwała twierdząco głową.– Nic nie mówiłaś, że się poznaliście. -Och,wczoraj wieczorem na mnie wpadł, bo go kolega popchnął. I w ramachrekompensacji zaproponował mi randkę. -Towspaniale! – ucieszyłam się i klasnęłam w dłonie

35. Niespełnione uczucia I.

Hej! Dzisiaj powiem tylko tyle, że dzielę rozdział na dwa, bo oczywiście Onet nie potrafi zaakceptować nawet głupich 9 stron ;/. Mam nadzieję, że Wam, w przeciwieństwie do mnie, się spodoba. Pozdrawiam, Leksia. *** Jużna samym początku nauczyciele pokazali nam, że nie zamierzają nam odpuszczać i,mimo, że byliśmy na 6 roku, co chwila przypominali nam o czekających nas w 7klasie OWUTEM-ach. Cały wrzesień minął bardzo szybko i zanim zdążyliśmy sięobrócić, nastał październik, a wraz z nim jesień. W naszym dormitoriumzapanował pokój. Cassie nadal była pustą lalką, jednak już nie czepiała sięmnie, a wręcz traktowała mnie dość normalnie. Ja również starałam się nie śmiaćz jej głupoty i powstrzymywałam się od uszczypliwych uwag. Co się tyczyło moichproblemów, z każdym dniem coraz mniej przeżywałam stratę Adama. Tak, że wostatnie dni września mogłam spokojnie, z czystym sumieniem, powiedzieć, żejest mi on całkowicie obojętny i już mnie nie boli to, co zrobił. Ze Snapemsprawy się miały trochę