Przejdź do głównej zawartości

Ogłosznie (znowu).

Witam,
Chcę Was bardzo, ale to bardzo przeprosić, ale rozdziału w tym tygodniu nie będzie. Naprawdę przepraszam, myślałam, że jak będę miała wolny tydzień, to znajdę czas na pisanie, ale niestety nic z tego. Mam tylko 3 strony napisane i brak czasu na więcej. Przepraszam Was najmocniej za to. Nie wiem, kiedy uda mi się to dokończyć, mam nadzieję, że w przeciągu 2 tygodni. Wybaczcie. :-(
Pozdrawiam i dziękuję za wszystko,
Leksia

Komentarze

  1. alakazan@onet.pl17 lutego 2012 15:48

    Ech... szkoda, myślałam że wejdę i przeczytam kolejny niesamowity rozdział... ale nie będę robić Ci żadnych wyrzutów, sama wiem jak to jest nie mieć za dużo czasu. Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć go choć trochę i że za 2 tygodnie coś tutaj dodasz. :)Pozdrawiam,Alihisi.[blizny-uczuc]

    OdpowiedzUsuń
  2. Buu ! No cóż, jeszcze sobie poczekamy. Mam nadzieję , że napiszesz ten następny rozdział w miarę szybko ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. NIEEEEE!!! ; ((( :((( A tak się już napaliłaam !!! :(((Ehh/...

    OdpowiedzUsuń
  4. no szkoda... ale poczekamy;) oby jak najkrócej

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha.No na pewno

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam i czekać będą. Sławne słowa Elijah "Zawsze i na zawsze" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. chciałam Cię poinformować, że zostałaś dodana do linków na redheadandprongs.blog.onet.plpozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  8. a to miała być taka piękna niedziela... ale cóż... czekam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. zawiodłaś...jak zwykle. ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. proszę Cię, nie pisz takich komentarzy. Rozumiem, własne zdanie itp, ale nie przesadzaj. Ciesz się, że Leksia stara się o nas pamiętać, dodając ogłoszenia. Zawsze mogłaby sobie nas olać, lub wgl porzucić blog. co jest gorsze? pozdrawiam, i czekam :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Flow(czy jakoś tak sorki)ma racje Leksia się stara nie jej wina, że jest zawalona nauką.Też mi jest przykro,też się napaliłam.Jak to mówię gdybym kiedyś spotkała Leksię to najpierw bym ją uściskała bo jest cudowna a potem bym na nią nawrzeszczała za te nie pisanie notek no ,ale potem znowu uściskała(wiem za dużo potem);)

    OdpowiedzUsuń
  12. już się przezwyczaiłam, ale nie ukrywam że jest mi przykro, bo piszesz naprawde wspaniale :(

    OdpowiedzUsuń
  13. @Daria, to chyba były słowa Rebekah. :C Uch, będziemy czekać!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow.. to niesamowite, czytałam te opowiadania i sama je pisałam parę ładnych lat temu.. a teraz zamiast uczyć się do matury ślęczę przed komputerem i cały blog pochłonęłam jak w pigułce. Nienawidzę Cię za to, serio :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Chcę tylko powiedzieć, że wczoraj i dzisiaj jeszcze raz przeczytałam całego bloga, od samiutkiego początku. I tak samo jak za pierwszym razem płakałam i śmiałam się w tych samych momentach... Boże, to jest piękne! Leksiu, Ty nawet nie wiesz jak bardzo zżyłam się z Twoim opowiadaniem, teraz czytając to wszystko jeszcze raz doszło to do mnie ze zdwojoną siłą. Nie wiem nawet jak mam to opisać, ale po prostu mam ogromną, ogromną nadzieję, że niedługo pojawi się coś nowego, bo czasami uświadamiam sobie, że przeżywam perypetie Lily bardziej niż swoje. Dlatego liczę, że się nie poddasz i wrócisz do nas z kolejną, przecuudowną notką (jak zawsze z resztą. Ale serio, nie było chyba rozdziału, który by mi się nie podobał o.O). Twoja wieeelka fanka,Bonnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. PS. Nie mogę doczekać się imprezy walentynkowej! Mam nadzieję, że nie zawiedziesz (co ja mówię, ty nigdy nie zawiodłaś).Pozdrawiam,Bonnie

    OdpowiedzUsuń
  17. Hejka!!! przeczytałam twojego bloga w przeciągu tygodnia i jestem pod wrażeniem. Na serio! dziewczyno ty masz talent! Wyszukuję blogi o Lily Evans i do tej pory nie znalazłam żadnego aktualnego Błagam cię napisz kolejną notkę, albo będę cię dręczyć we śnie ;). No i może niech w końcu pójdą Lily i James na wspólne spotkanie, np. pod bijącą wierzbę. (Oczywiście, wtedy gdy nie będzie pełni ;) ) Ta Nowa nie spodobała mi się. A co do Luke`a to jest spoko. Kiedy zniszczył to lusterko od Pottera, to czułam okropną złość. Nie przestawaj pisać bloga, bo w ten sposób zasmucisz 94532 osób, które tego bloga odwiedziły. Taki super talent nie może się zmarnować. W końcu wejdzie tu jakaś wpływowa osoba i może jeszcze dzięki niej napiszesz książkę. Nie poddawaj się. Wszyscy w ciebie wierzą. Liczymy na ciebie! PS. super prowadzisz bloga! SERIO

    OdpowiedzUsuń
  18. SPRÓBUJMY REAKTYWOWAĆ FORUM LEKSI!!!evanslilyzycie.fora.pl --> WCHODŹCIE , REJESTRUJCIE SIĘ, PISZCIE!!!!!!! ( przepraszam za CapsLock :) )

    OdpowiedzUsuń
  19. Leksia, gdzie jesteś? :( tęsknimy za notką <3

    OdpowiedzUsuń
  20. ~wielbicielka3 marca 2012 20:55

    Kiedy notka??? Napisz coś :) jesteś świetna!

    OdpowiedzUsuń
  21. Leksiu nie zostawiaj nas!!! tęsknimy ::(

    OdpowiedzUsuń
  22. Może by tak w końcu notka? ;P

    OdpowiedzUsuń
  23. Leksia... kochamy Cię!

    OdpowiedzUsuń
  24. Leeeeeeeeeeksiu, wracaj. :(

    OdpowiedzUsuń
  25. ~Poproszę notke5 marca 2012 20:54

    Leksia daj jakiś znak życia... (najlepiej notką) ;*

    OdpowiedzUsuń
  26. ~Lilyanne15Evans156 marca 2012 16:46

    Leksia, gdzie jesteś? :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Szkoda, że nie pojawił się nowy rozdział, ale wiem jak to jest nie mieć czasu na nic. Jeśli znajdziesz go odrobinę to zapraszam na mojego najnowszego bloga: belle-i-edward.blogspot.pl Jest to całkiem inna tematyka, tym razem Zmierzch, ale serdecznie zapraszam bo opowiadanie nie jest wcale typowe. Oczywiście nadal prowadzę blog o życiu Lily i huncwotów, ale zmienił się jego adres na: lily-james-i-huncwoci.wjo.pl. Z niecierpliwością czekam na nowy rozdział i życzę więcej czasu no i WENY;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Pomyliłam adres i zobaczyłam to dopiero po dodaniu komentarza;) A więc mój najnowszy blog to: bella-i-edward.blogspot.pl. Jeszcze raz serdecznie cię zapraszam;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Leksia żyjesz?

    OdpowiedzUsuń
  30. Żyję, żyję, jeszcze żyję. Przepraszam, ale naprawdę nie mam nawet minutki, żeby usiąść do rozdziału :-(. Naprawdę chciałabym coś dodać, ale nie mam po prostu co. Chyba, że chcecie poczytać 3 strony o niczym...Pozdrawiam Was wszystkich i kochamautorka

    OdpowiedzUsuń
  31. Może nie pisz na raz całej długiej noty, tylko po prostu podziel to na raty. Jak codziennie napiszesz np. 20 zdań i co jakiś czas będziesz coś dopisywać, to w końcu powstanie notka. Dawaj częściej oznaki życia, bo już chciałam zrezygnować z zaglądania na tego bloga...Tęsknimy

    OdpowiedzUsuń
  32. Czy ktoś jeszcze wierzy, że Leksia doda nową notkę?

    OdpowiedzUsuń
  33. Głupie pytanie. JASNE że wierzymy w Leksię i w to, że kiedy będzie miała czas doda notkę:) EH...normalnie tylko czytam i nie udzielam się, ale w sytuacjach kiedy ktoś zadaje takie pytania...no błagam was ludzie. Leksia nas nie zawiedzie!:) Po prostu musi znaleźć chwilę żeby napisać coś sensownego. Jak sama napisała nie chcemy chyba 3 stron o niczym:P Całusy Leksia;* Trzymaj się i życzę weny;D

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzisiaj moje urodziny :)*le wchodzę na bloga zamykam oczy, trzymam kciuki*le otwieram oczy*le łza ścieka powoli po policzku*le czytam komentarze*le chamski komentarz Miśki *le ubieram się i idę jej nawalić *le od nowa czytam blog po raz 5 i próbuje sobie wyobrazić nowy rozdziałLeksiu ja też za Tobą tęsknie chociaż na pewno mnie nie znasz :,)

    OdpowiedzUsuń
  35. siemka! czytam twojego bloga i czytam ...chciałabym z całego serca poprosić , że jeżeli nie masz zamiaru już pisać to napisz chociaż ostatni szczęśliwy rozdział... proszę... wejde tu w niedziele i mam nadzieję , źe go tu zobaczę... jeżeli to nie za dużo chciałabym zaprosić ciebie na mój blog -zmierzch nowe pokolenie onet- teraz piszę o lupinie. no trudno...pozdrawiam i czekam..ach...:-((:-((:-((

    OdpowiedzUsuń
  36. Hellloooooł xd Kiedy nowa nota ? już się doczekać nie mogę ;) Daj ją xdd

    OdpowiedzUsuń
  37. prosze napisz ten koniec

    OdpowiedzUsuń
  38. prosze napisz.:-((

    OdpowiedzUsuń
  39. Czy ja wiem... Za półtora miesiąca mam maturę i w moim przypadku to wcale nie jest byle co :) Biologia rozszerzona musi być napisana na ponad 90%, a fizyka i chemia rozszerzone na co najmniej ponad 80%. Takie wymogi są na medycynę. Ale mimo wszystko mam swojego bloga, na którego znajduję trochę czasu. Zawsze, mimo dużej ilości nauki!!! Leksia jeśli jeszcze nie napisała nowej notki, tzn. nie tyle, że nie ma czasu, ale po porstu nie ma weny. I pewnie też ochoty. Ludzi, to jest zrozumiałe! Pewne rzeczy kończą się, ale zaczynają się nowe, taki świat.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ludzie, takimi rzeczami nie zmotywujecie Leksi. -.- "Napisz ten koniec". Co to ma w ogóle być? A może ona wcale nie chce pisać końca?

    OdpowiedzUsuń
  41. dobra może i nie chce. ale koniec leprzy niż nic . :-((

    OdpowiedzUsuń
  42. ~Lilyanne15Evans1523 marca 2012 22:00

    Zgadzam się z Bonnie. Nie chcę końca, już wolę, żeby nie było notki, i dalej mieć nadzieję na nowy rozdział. Ale koniec?! To by zupełnie spieprzyło sprawę! Lily nie może po prostu umrzeć w czasie nauki w Hogwarcie, bo nie urodził by się Harry i cała historia nie miałaby sensu!

    OdpowiedzUsuń
  43. zgadzam się:-(( ale tyle już czekam... jak wszyscy.. poczekamy to zobaczymy:-((

    OdpowiedzUsuń
  44. ... i ten smutek, kiedy wchodząc po raz kolejny na Twój blog, widzisz jedynie nagłówek "Ogłoszenie"...

    OdpowiedzUsuń
  45. Proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę! Napisz. Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo PROSZĘ.

    OdpowiedzUsuń
  46. Ech, chyba masz już gdzieś tego bloga. ;( Szkoda, bo to jedyny fajny blog o Lily Evans. Czytałam wiele, ale twój to cud! ;D

    OdpowiedzUsuń
  47. NIE MAM TEGO BLOGA GDZIEŚ!!!Ale wiecie, czego mam dość? Tego, że niektórzy nie potrafią zrozumieć, że ja NA PRAWDĘ NIE mam czasu, jak na razie na pisanie. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak drogi i bliski sercu jest ten blog dla mnie!!! Tęsknię do pisania, ale po prostu nie mam w ogóle, nawet sekundy na pisanie. Wiem, że możecie być zniecierpliwieni, możecie domagać się notki, ale na prawdę proszę o wyrozumiałość. Gdybym znalazła choć odrobinę czasu na pisanie, cieszyłabym się, jak małe dziecko z nowej zabawki. Ale niestety tak nie jest. Przepraszam Was, że odstawiłam bloga, ale są niestety w moim życiu ważniejsze i pochłaniające ogrom czasu sprawy i rzeczy, których nie mogę ot tak po prostu olać.Kocham Was i dziękuję Wam i przepraszam po raz setny.AUTORKA

    OdpowiedzUsuń
  48. Rozumiemy Leksia:) I poczekamy jak długo będzie trzeba:D A do tych wszystkich niecierpliwych i gadających nieprzemyślane bzdury...może wy też weźcie przykład z Leksi i zajmijcie się trochę własnym życiem:P Ten blog to genialne opowiadanie, ale ludzie...z dystansem!;)

    OdpowiedzUsuń
  49. ale super , że się odezwałaś:-):-):-) nadzieja znowu jest :-) chura! nawet nie proponuje mojego bloga o Lupinie skoro nie masz czasu :-) przy nn podam linka o ile już we wcześniejszych komach nie podałam... dodałam ciebie do ulubionych:-) i jeszcze jedno...my też ciebie kochamy:-):-*

    OdpowiedzUsuń
  50. Nie, Leksia nie ma gdzieś tego bloga. tego jestem pewna :) DASZ RADĘ

    OdpowiedzUsuń
  51. Leksia nie ma gdzieś tego bloga. Trzymam za nią kciuki <3 dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
  52. Kiedy coś napiszesz? :c

    OdpowiedzUsuń
  53. cieszę się, że dałaś znak życia :)na to czekałamtrzymamy kciuki i cierpliwie czekamy na nową notkę

    OdpowiedzUsuń
  54. czekam, czekam, czekam..[jak kocha to poczeka]=więc czekam;)

    OdpowiedzUsuń
  55. alakazan@onet.pl17 kwietnia 2012 14:07

    Rozumiem, Leksiu, że nie masz teraz czasu, ale to nie zmienia faktu, że baaardzo brakuje mi tego bloga. Mam nadzieję, że niedługo wrócisz... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  56. www.this-is-some-kind-of-suicide.blog.onet.pl - chciałabym Cię zaprosić. Wiem, że to spam. Choć - i tak, i nie. Czytam Twojego bloga od długiego, długiego czasu, jednak nie komentowałam z jednego prostego powodu - czytam go z internetu w telefonie. Ostatnio w ogóle bardzo dużo czytuję potterowskie opowiadania, stąd wziął się mój pomysł na założenie własnego. I tak - wiem, że to, że mówię, że czytam, wcale tego nie oznacza. Ale nie potrafie tego udowodnic z jednej prostej przyczyny - jak już mówiłam, czytam ich w ostatnim czasie bardzo, bardzo dużo i z tego względu nawet ich już nie rozróżniam ^^' Jednak średnio raz na tydzień-dwa wchodzę na Twój blog w oczekiwaniu na nową notkę ^^ Domyślam się, że olejesz mój mini-spam na początku, ale w sumie to się tym nie przejmuję, warto spróbować przecież xD

    OdpowiedzUsuń
  57. ~Jagodzianka01222 kwietnia 2012 22:04

    Nie mogę znaleźć tego bloga.... mogłabyś/mógłbyś podać adres jeszcze raz ?

    OdpowiedzUsuń
  58. Powodzenia na maturze :)

    OdpowiedzUsuń
  59. ~Gladys(Nadzieja)4 maja 2012 00:11

    Serdecznie zapraszam na mój nowy blog opposite-fate.blogspot.com, gdzie opisuję nadzwyczajną historię, na pozór normalniej dziewczyny, studentki architektury wnętrz Ellie Joyce, która będzie musiała zmierzyć się z tym, o czym do tej pory słyszała tylko w fantastycznych opowieściach. Kiedy wszystko stoczy się na nią co wybierze? Jak potoczą się jej losy? Czy będzie wstanie zaufać innym na tyle aby powierzyć w ich ręce swoje życie? Czy upora się z wewnętrznymi zmorami które dusi w sobie? Przekonaj się sama jak potoczy się jej historia. To mogło przydarzyć się również tobie! Zapraszam, wyjdź na przeciwko losowi! P.S. Zmieniłam pseudonim

    OdpowiedzUsuń
  60. Ech, miałam nadzieję, że przez długi weekend ukaże cię coś nowego.. :(

    OdpowiedzUsuń
  61. Leksiu ! Odezwij się !

    OdpowiedzUsuń
  62. Mam nadzieję, że w wakacje znajdziesz czas na bloga. Wspieram Cię duchowo i nawet się za Ciebie modliłam. Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  63. Dawno po maturze, teraz brakiem czasu nie mozesz sie wykrecic :) Oczywiscie chyba ze poszlas do pracy czy cos..

    OdpowiedzUsuń
  64. ale z tego co wiem, to leksia pisała maturę już w zeszłym roku..

    OdpowiedzUsuń
  65. No ja osobiscie nie mam zielonego pojecia w jakim wieku jest Leksia, ale ktos pisal wczesniej pod tym ogloszeniem "powodzenia na maturze".

    OdpowiedzUsuń
  66. ale ja nie mam czasu ze względu na zapiernicz na studiach, organizowanie własnego wesela, trenowanie i nie ukrywam, rzadkie spotkania z przyjaciółmi. Jednak mam dobre wieść, ostatnio udało mi się napisać jedną stronę, mam trochę koncepcji na dalszą notkę, więc jeśli nic mi nie przeszkodzi to w następny weekend coś się pojawi ;-)pozdrawiam,autorka

    OdpowiedzUsuń
  67. Leksiu, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo poprawiłaś mi humor!

    OdpowiedzUsuń
  68. ~Lilyanne15Evans154 czerwca 2012 17:05

    ; O! !!! Leksiu ! Po pierwsze... WESELA ?!?!?!??! Normalnie szok! Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!!Po drugie, mi także strasznie poprawiłaś humor! Nie mogę uwierzyć, że nowa notka MOŻE być już niedługo!!

    OdpowiedzUsuń
  69. Spokojnie, wesele dopiero za rok, ale już latam i po troszku załatwiam ;-) aczkolwiek dziękuję serdecznie :) co do notki, na prawdę nie chcę nic obiecywać, to są tylko plany :-)

    OdpowiedzUsuń
  70. Ja też bardzo gratuluje.Nie moge się doczekać nowej notki

    OdpowiedzUsuń
  71. Widzisz!!!! i jak tak na raty rozdzielisz to całą notkę będziesz miała!!!!Tak się cieszę :))) Mam nadzieję, że nie każesz nam długo czekaćPozdrawiam i niecierpliwie czekam na nową notkę =>

    OdpowiedzUsuń
  72. Extra wiedziałam, że będziesz jeszcze pisać. Wielki Powrót Leksi !!!Czekam z niecierpliwością i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  73. ~Zakochana w deszczu (wcześniej SłoOodka Trzynastka)8 czerwca 2012 13:50

    Leksiu proszę cię nie przejmuj się niektórymi komentarzami pod tym ogłoszeniem. Jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć tego, że nie masz czasu to jest jego problem. My - wierni fani twoi i twojego opowiadania rozumiemy to i pozostaniemy z tobą nawet jeśli nie będziesz nic pisała przez rok ;33 Jeeeejciu nawet nie wiesz jak się ucieszyłam, gdy zobaczyłam twój komentarz o weselu *_* Cieszę się twoim szczęściem i pomimo tego, iż wyjdziesz za mąż dopiero za rok... ja już życzę ci wiele szczęścia na tej nowej drodze życia ;** Żeby ci się dobrze powodziło (;I jeszcze jedno... Chciałabym ci podziękować. Wiesz za co? ;> A za to, że tak dzielnie czytałaś mojego (dawno usuniętego już) bloga z nicku SłoOodka Trzynastka :D i że komentowałaś go, doradzając mi co mogę zmienić i poprawić. Piszę, mając w głowie twoje porady, do których się wciąż stosuję. Nawet nie wiesz jakie wiele ci zawdzięczam ;*** Ps.: Ze stoickim spokojem czekam, aż znajdziesz trochę czasu na dokończenie i wstawienie rozdziału (; Nie spiesz się. Poczekamy nawet rok ;****

    OdpowiedzUsuń
  74. alakazan@onet.pl16 czerwca 2012 20:52

    I jak tam Leksiu pisanie? :)

    OdpowiedzUsuń
  75. niestety stoi. w piątek mi się skończył semestr i myślałam, że już będzie luźno, ale mam tyle do zdania na sesji, że rzadko kiedy będę miała czas pomyśleć :( dopisuje po jednym, góra pięć zdań :(

    OdpowiedzUsuń
  76. a szkoda, ale my ciągle czekamy;)

    OdpowiedzUsuń
  77. Ale dalej będziesz pisać, tak? W wakacje dokończysz notkę? Kurcze, nie wytrzymam :D Najlepszy blog ^.^

    OdpowiedzUsuń
  78. Przeczytałam twojego bloga od początku do końca (na razie mam nadzieję, że to nie koniec) i jest to według mnie jeden z najlepszych blogów o Lily i huncwotach. Proszę, pisz dalej.

    OdpowiedzUsuń
  79. Leksiu! Są wakacje, może uda ci się coś więcej napisać ! Czekamy niecierpliwie

    OdpowiedzUsuń
  80. Mam dla Was dobrą (chyba) wiadomość. Od jutra mam wakacje, więc będę miała czas na pisanie :) jednak od razu mówię, że w ten weekend nic nowego się nie pojawi. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu, bo zostało mi do napisania kawałek o imprezie u Ślimaka i notka będzie zakończona. Pozdrawiam, autorka

    OdpowiedzUsuń
  81. To trzymam kciuki.Ostatnio przeczytałam całego HP (znowu) i chyba od początku przeczytam i Twoje opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  82. EXTRA, w końcu, już z tego czekania czytam twojego bloga od początku xD . Czekamy na notkę i trzymamy kciuki ^^

    OdpowiedzUsuń
  83. Kocham Cię! Dziękuje!

    OdpowiedzUsuń
  84. Właśnie skończyłam czytać twojego bloga jeszcze raz. Jest świetny. cały. mam nadzieje że szybko skończysz pisać. Nie mogę się doczekać. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  85. Nie no teraz to po prostu nie wytrzymam jak nie będzie nowej notki, wybuchnę chyba xD . Trzymam kciuki jeszcze bardziej ;))

    OdpowiedzUsuń
  86. aguss678@vp.pl17 lipca 2012 21:27

    Leksio po okropnie długim czasie nieobecności powiadamiam, że blog http://wiec-nie-mow-mi-ze-kochasz-mnie-potter.blog.onet.pl zostaje odwieszony i zamierzam sumiennie publikowac na nim nowe notki :p u Ciebie zebrałam dużo zaległości ale szybko nadrobie i prosiłabym abyś znów mnie informowała. z góry dzięki, Ruda

    OdpowiedzUsuń
  87. Nowy odcinek, hahahahahahahahahahaha.

    OdpowiedzUsuń
  88. napisz coś, Leksiu, daj nam jakikolwiek znak. Powiedz proszę, dużo do napisania ci zostało? Mam nadzieję że nie i że niedługo opublikujesz nową notkę ^^

    OdpowiedzUsuń
  89. Witam, mam niestety złe wieści. Otóż notka była napisana w 85% aczkolwiek moja 4-letnia siostra zalała mojego laptopa zmywaczem do paznokci i jedynym źródłem internetu jakie posiadam jest mój telefon, na którym może i bym była w stanie dokończyć tę notkę, aczkolwiek została ona na dysku w wyżej wspomnianym laptopie. Przepraszam Was serdecznie :-(Autorka

    OdpowiedzUsuń
  90. nie nie nie, proszę.. ;(((( to jest.. ale.. nie lubię Twojej siostry.

    OdpowiedzUsuń
  91. ooo szkoda, a kiedy będziesz mogła pisać? Tęsknie okropnie za twoim blogiem i po prostu marzę o nowej notce. Czekamy z niecierpliwością i trzymamy kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  92. Cóż za nieszczęśliwy wypadek :) Prawie jak kultowa historia: "panie profesorze, niestety pies zjadł moją pracę domową".

    OdpowiedzUsuń
  93. Powoli zaczynasz mnie wkurzać. Jeśli Ci się coś nie podoba, to na górze w prawym rogu jest taki czerwony krzyżyk. Nie musisz i nikt Cię nie prosi o te ironiczne i głupie komentarze.Pozdrawiam.Autorka

    OdpowiedzUsuń
  94. Niestety nie wiem kiedy. Laptop oddany do naprawy, o ile da się go jeszcze naprawić. Jeśli nie to będę musiała odzyskiwać dane i czekać aż mój ojciec kupi nowego laptopa. Na pewno do 10 sierpnia nic się nie pojawi bo 28 lipca wyjeżdżam na dwa tygodnie. Przepraszam Was, gdybym szybciej napisała tę notkę zdążyłabym ją dodać przed zalaniem.Pozdrawiam serdecznie :-)Autorks

    OdpowiedzUsuń
  95. o, szkoda, myślałam może że notka ukaże się na moje urodziny (1 sierpnia). No ale trudno, muszę się zadowolić czytaniem powszednich notek ;) Pozdrawiam i życzę miłego wyjazdu

    OdpowiedzUsuń
  96. Cranberry , odczep się od Leksi, przecież stara się jak tylko może i nie dość że ma tyle na głowie to się jeszcze musi użerać nad takimi jak twoje komentarzami. Ja myślę, że jak będziemy ją krytykować to notki nie będzie dłużej, więc łaskawie zalej sobie kompa, żeby Leksia nie musiała czytać twoich komentarzy

    OdpowiedzUsuń
  97. Czy ja wiem, Leksia zakładając tego bloga powinna chyba zdawać sobie sprawę, że może spotkać się z osobami takimi jak ja :) Czerwony krzyżyk w górnym rogu? Jasne :) Cóż innego mogę zrobić ja i każdy inny, skoro Autorka od lutego informuje co jakiś czas: "już za tydzień notka!" a potem się wykręca. Nie można napisać "nie wiem kiedy będzie, czekajcie, to może się doczekacie"?

    OdpowiedzUsuń
  98. A prowadzenie tego bloga to nie jest Twój obowiązek, żadna z tego praca, nie płacą Ci za to ani nic z tych rzeczy. Dodajesz notki kiedy chcesz, możesz to robić nawet raz na 10 lat, a nam nic do tego, bo nie znamy Cię osobiście. Ale nie wciskaj nam takich tanich kitów, że lakier Ci się wylał na laptopa, bo to jest po prostu śmieszne. Zamiast robić ludziom co jakiś czas nadzieję, może lepiej w ogóle się nie odzywaj. Dopóki nie jesteś pewna, że odcinek jest gotowy, nie sprzedawaj nam fałszywych obietnic.

    OdpowiedzUsuń
  99. "Stara się jak może". Masz na myśli robienie czytelnikom co jakiś czas fałszywej nadziei na nowy odcinek? :) To nie jest jej obowiązek, żadnych pieniędzy za to nie dostaje. Może dodawać notki nawet raz na 10 lat, ale nie rozumiem po co to naginanie prawdy. Jeśli Leksiu nie jesteś pewna na 100%, że w najbliższym czasie będziesz w stanie dodać nowy odcinek, to nie pisz, że będziesz! Chyba nie jesteś dzieckiem. Bierz odpowiedzialność za swoje wypowiedzi. Czytelnicy są z krwii i kości, a Ty naprawdę źle ich traktujesz robiąc nadzieję i odbierając ją w nieskończoność.

    OdpowiedzUsuń
  100. Po pierwsze nigdy nie powiedziałam, że na 100% notka pojawi się wtedy i wtedy. I za każdym razem pisałam "nie obiecuję, ale się postaram". Po drugie nie wkur*iaj mnie z tym zmywaczem, bo jeśli nie masz bladego pojęcia, co się u mnie dzieje w domu, to się nie odzywaj. Jak chcesz mogę Ci zeskanować rachunek za naprawę laptopa. Wiem, że ciągle zawodzę Was, czytelników, ale nie obiecywałam nigdy, że coś się pojawi. Mówiłam, że MOŻE coś się pojawi wtedy i wtedy.

    OdpowiedzUsuń
  101. Kochanie, trzymam kciuki i mam nadzieję, że będzie u Ciebie lepiej. :**Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń
  102. Ależ Leksiu, mnie nigdy nie zawiodłaś, ja jak próbowałam pisać ploga, to kończyło się na tym że napisałam może 2 rozdziały. To ty w moim mniemaniu niemożliwego dokonałaś. Nie przejmuj się złymi komentarzami

    OdpowiedzUsuń
  103. A żebyś wiedziała, że się stara. Piszesz bloga? z chęcią go poczytam i zobaczę czy ty też piszesz świetne rozdziały i czy dodajesz je często. Nie piszesz bloga? Nie wiesz jak to jest więc nie musisz udzielać zdania na ten temat

    OdpowiedzUsuń
  104. Dzięki Aga za ten komentarz, to na bank podniesie Leksię na duchu. Ja za Ciebie też trzymam kciuki, Leksiu

    OdpowiedzUsuń
  105. Cześć Leksiu, mam nadzieję, że u ciebie wszystko dobrze. Trzymamy kciuki za Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  106. Nie, nie piszę. Wiem, że nie chciałoby mi się pisać tak często aby zadowolić czytelników, a nie chciałabym, żeby czekali w nieskończoność :)

    OdpowiedzUsuń
  107. No. I nigdy się nie pojawiło :)

    OdpowiedzUsuń
  108. Cześć Leksiu, to znowu ja. Wiesz, codziennie wchodzę na twojego bloga i codziennie nie wiem co napisać. Po prostu brakuje mi słów. Tak wspaniały blog nie może się zakończyć. Zabawne momenty, romantyczne opisy, wspaniale przedstawione emocje... to jest na twoim blogu i nie tylko, dlatego życzę ci, byś nie wrzuciła Twojego bloga w ciemną otchłań blogów porzuconych. Pisz dalej i nie przejmuj się durnymi komentarzami :-)

    OdpowiedzUsuń
  109. kurcze przez przypadek dodało mi 2 razy ten sam komentarz :/ Trzymaj się i pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  110. mój kolejny komentarz... Jutro (1 sierpnia) moje urodziny, tak sobie wcześniej myślałam, że notka będzie przed nimi albo w nie, ale chyba raczej nie dasz rady, trudno. Mam nadzieję, że notka nadejdzie szybko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  111. No bez jaj. Nikt mi nie wciśnie że sie interesujesz tym blogiem skoro już od 6 MIESIĘCY nie dodałaś ŻADNEJ notki . Sory ale przez tyle czasu nie miałaś nawet 1h wolnej ? Mogłabyś oprzynajmniej napisać notke co się dzieje a nie w kometarzach -.-

    OdpowiedzUsuń
  112. No racja 6 miesięcy i ani 1 minuty na nową notkę? trochę to dziwne nie uważasz? Nowa notka - tego nam trzeba, więc ją w końcu dokończ a nie odwlekasz nieskończenie -.-

    OdpowiedzUsuń
  113. wiem że notki nie ma długo, ale nie musimy jej zasypywać głupimi komentarzami !!!

    OdpowiedzUsuń
  114. Boże ile wy macie lat ?! Nie macie własnego życia? Załóżcie bloga i starajcie się dodawać regularnie rozdziały które zajmują często 2 notki i zobaczycie jak to jest. Dziewczyna jest dorosła ma własne życie, a wy zamiast narzekać to zajmijcie się swoim, a szybciej wam czas zejdzie. Co do sprawy z zepsutym laptopem to szkoda mi was, że z góry zakładacie iż dziewczyna kłamie. W okropnej rzeczywistości żyjecie.Dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  115. Zgadzam się z Nil, Leksia nie będzie przecież całego życia poświęcać na pisanie bloga

    OdpowiedzUsuń
  116. Matko boska, Leksiu, robisz z ludzi debili. Przez Ciebie myślą, że nie masz w swoim życiu ani chwilki na nowy post. Czy tak trudno napisać prawdę: "nie chce mi się na razie prowadzić tego bloga. Może kiedyś coś napiszę, ale w najbliższym czasie na pewno nie, sayonara."

    OdpowiedzUsuń
  117. Znowu zaczynasz z tymi swoimi komentarzami Cranberry ? -.-

    OdpowiedzUsuń
  118. Wszystkiego najlepszego Magicznaa, spóźnione, ale zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  119. Dzięki, Cranberry :)

    OdpowiedzUsuń
  120. OMG tak mi brakuje nowych notek .. . Nie mogę się doczekać, aż coś napiszesz. Powodzenia :))

    OdpowiedzUsuń
  121. A ja sobie przeczytałam dziś z 5 rozdziałów na twoim blogu, a tak się uśmiałam :) Trzymam kciuki i powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  122. I kto tu daje głupie kometarze Magiczna ? Ja przynajmniej nie spamuje i mówię prosto z mostu jak jest a ty piszesz o byle bzdurach -.-

    OdpowiedzUsuń
  123. Sorry ale...Cranberry - pieprz się. Serio. Wkurzasz wszystkich. Nie podoba ci się tu? To nie wchodź. Leksia nie dodała nowej notki od 6 miesięcy? No straszne. A może po prostu zajmuje się własnym życiem, które ma OPRÓCZ bloga i może dobrze by było, żeby reszta też się swoim zajęła hm? Jak Leksia będzie miała czas to się odezwie:) Pozdrawiam Cię kochana:*:*

    OdpowiedzUsuń
  124. Popieram Fistację , jak się komuś nie podoba to Ctrl + w .

    OdpowiedzUsuń
  125. Pewnie, a ty tak Leksi pomagasz, normalnie dzięki tobie skacze z radości. Podnosisz ją na duchu jak nikt -.- . Każdy twój komentarz coś neguje i zamiast motywować, to tylko psuje

    OdpowiedzUsuń
  126. Jezu ! to co się tu dzieje normalnie bije na głowę modę na sukces ! Magicznaa weź się wreszcie zamknij bo aż żal czytać głupoty , które wypisujesz ( I uważam , że autorka robi bardzo taktownie nie komentując tego ) . To kiedy notka będzie zależeć tylko od Leksi więc dajcie jej święty spokój

    OdpowiedzUsuń
  127. Cześć, przeczytałam tego bloga w bardzo krótkim czasie i naprawdę mi się spodobał. Każdy rozdział wymiata. Z tego co widzę, to pod tą notką toczy się wojna... Magicznaa , ty już napisałaś tyle komentarzy, że teraz sobie odpocznij i ogranicz się do sprawdzania, czy pojawiła się nowa notka -.- Leksiu, trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  128. Doskonale wiem , że Leksia ma własne życie ok ? Ale chodzi o to , że od pół roku nawet nie dała notki typu , że na razie nie ma czasu i nie wie kiedy coś sie pojawi a nie wszyscy czytają komentarze aby wiedzieć , że Leksia jednak nie zawiesiła bloga.

    OdpowiedzUsuń
  129. Zadziwiają mnie Twoje umiejętności czytania ze zrozumieniem!

    OdpowiedzUsuń
  130. A mnie twoja mania prześladowcza. Mnie się wydaję, że lepiej by było gdybyście się zamknęły , bo ani twoje komentarze ani Magicznej nie pomagają.

    OdpowiedzUsuń
  131. Co Ci ta Magicznaa tak przeszkadza, dziewczyna po prostu chce nowy odcinek swojego ulubionego bloga, komentować wolno każdemu. No chyba że wszyscy zamkniemy się na amen, wtedy Leksia będzie miała przynajmniej problem z głowy i w ogóle nie będzie już musiała nawet odwiedzać swojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  132. Po prostu : przeszkadza mi swoją głuptą ;*

    OdpowiedzUsuń
  133. Ostro. Poczułaś się mądrzejsza?

    OdpowiedzUsuń
  134. Ale wiecie, że Leksia czyta te komentarze i może jej być przykro, że takie kłótnie na jej blogu i może myśleć, że to jej wina?

    OdpowiedzUsuń
  135. ja nie muszę się czuć mądrzejsza, moja kochana ;*

    OdpowiedzUsuń
  136. "Moja kochana"? Wypraszam sobie.

    OdpowiedzUsuń
  137. a wypraszaj sobie co chcesz

    OdpowiedzUsuń
  138. Lizbeth , słońce , to samo mogłabym powiedzieć o tobie ^^

    OdpowiedzUsuń
  139. Ja tam bym miała napady śmiechu czytając te wszystkie komentarze xD Trochę wszyscy odeszliśmy od tematu. Zamiast napisać jeden treściwy komentarz odnoszący się do twórczości Leksi piszemy tysiące właściwie o niczym.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Hej,
Zapraszam do skomentowania rozdziału. Nie mam nic przeciwko krytyce, wręcz przeciwnie - mam nadzieję, że pomożesz mi być lepszą w pisaniu :). Chciałabym jedynie prosić o kulturę wypowiedzi.
Z góry dziękuję za trud włożony w przeczytanie rozdziału i napisanie swojej opinii! :)