Cześć,
Wiem, że mnie tutaj, ani na innych Waszych blogach, daaaaaawno nie było i nie mam wytłumaczenia, bo brak czasu to chyba niedostateczna wymówka? Oprócz braku czasu dochodzi również lenistwo, które jest moją najsilniejszą cechą osobowości. Niestety. Wpadłam tutaj, żeby Wam napisać, że raczej w najbliższym czasie nie pojawi się nowy rozdział. Może zacznę nadrabiać zaległości, ale w to też wątpię. Nie chodzi o to, że jakoś oficjalnie zawieszam bloga, tylko po prostu informuję Was, że jak na razie nic tutaj nowego się nie pojawi. Mam nadzieję, że wrócę niedługo, ale nic nie obiecuję.
Przepraszam i pozdrawiam,
Leksia
Wiem, że mnie tutaj, ani na innych Waszych blogach, daaaaaawno nie było i nie mam wytłumaczenia, bo brak czasu to chyba niedostateczna wymówka? Oprócz braku czasu dochodzi również lenistwo, które jest moją najsilniejszą cechą osobowości. Niestety. Wpadłam tutaj, żeby Wam napisać, że raczej w najbliższym czasie nie pojawi się nowy rozdział. Może zacznę nadrabiać zaległości, ale w to też wątpię. Nie chodzi o to, że jakoś oficjalnie zawieszam bloga, tylko po prostu informuję Was, że jak na razie nic tutaj nowego się nie pojawi. Mam nadzieję, że wrócę niedługo, ale nic nie obiecuję.
Przepraszam i pozdrawiam,
Leksia
szkoda :( chciałam poczytac prawie uzalezniłam sie od twojego blooga ale jakos sobie poradze. :)
OdpowiedzUsuńcodziennie wchodzę żeby zobaczyć czy coś dodałaś dziewczyno! ;D można powiedzieć że żyje twoim blogiem. Weź pobiegaj czy coś i napisz coś prosi ;))
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było przez wyjazdy, wchodzę i co znajduję? Wspaniały rozdział i smutną notkę. No trudno. Rozumiem, że może tak być, ale trochę mnie to smuci. A, właśnie! Dodaję Cię do linków, na moim blogu : www.newivaine.blox.pl
OdpowiedzUsuńUff..., już się bałam, że będzie oficjalne zawieszenie. Moje skromne życie również kręci się wokół Twojego bloga, nie ważne po co siadam na kompa lecz i tak zawsze sprawdzam czy czasem nie ma notki, można powiedzieć, że jestem już uzależniona:D Czekam cierpliwie na nowy rozdzialik;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, wielka szkoda.. Ale będę czekać, przy okazji dodałam cię do linków na moim nowym blogu.:) lileczkaevans.blog.onet.plTo ja Daria.
OdpowiedzUsuńNieee! Musisz wiedzieć, że ja również żyję twoim blogiem, czytałam go całego 3 razy, bo inne mu do pięt nie dorastają. A tak bardzo jestem ciekawa dlaszych zmagań Lily, Jamesa i Rachel, że cała się trzęsę z emocji. Czekam na kolejną notkę i mam nadzieję, że w roku szkolnym znajdziesz trochę czasu, bo to byłaby wielka szkoda zawieszać taki blog.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że potrzebujesz chwili oddechu, ale...proszę Cię, Leksia. Nie "odchodź" na długo, bo naprawdę masz cudowny styl. <3
OdpowiedzUsuńLeeeeksiu, wracaj szybko. : cCodziennie wchodzę na Twój blog w nadziei, że będzie nowy rozdział. Wczoraj wchodzę. a tu proszę. ; cTwoje opowiadanie jest zdecydowanie moim ulubionym. Na story-of-dramione.blog.onet.pl pojawił się nowy rozdział. Zapraszam. c;Frida
OdpowiedzUsuńSzkoda że w najbliższym czasie nie pojawi się nic nowego. Dodałam nową notkę więc serdecznie zapraszam.Nadzieja
OdpowiedzUsuńJa na 100 % uzależniłam się i chcę przeczytać ciąg dalszy. Wiem, że jesteś już po maturze i może uważasz, że już jesteś za stara na taki temat, ale ja w to nie wierzę. Nikt nie jest za stary na tego bloga. Moja ... kuzynka jest chyba w Twoim wieku i też nie mogła się oderwać od twojego pisania. Prooooszę Cię! Jakbym Cię widziała błagałabym Cię na kolanach, abyś dalej pisała. Z niecierpliwością czekam na randkę Pottera z Lily i na jego zerwanie z Rachel. Jestem ciekawa o co chodziło Luke'owi i naprawdę mi brakuje Twoich notek, które potrafiły rozśmieszyć, ale zarazem przerazić. A najbardziej nie mogę doczekać się o co chodzi z tym naszyjnikiem i co dostała Lily od Pottera na 17 urodziny. Czeeeekam i błaaaaaagam, żebyś napisała kolejne notki.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo wróci i wena, i chęci i wszytsko co potrzeba. :) U mnie tymczasem nowy rodział na hogwarts-friendship. Zapraszam i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKurczę. Pewnie nie jestem jedyną osobą uzależnioną od Luk'a i reszty. Ciągle czekam na sprawę z naszyjnikiem oraz na tą obiecaną akcje z Adamem i Rachel ^^. Nie ważne kiedy wrócisz i tak będę czekać.
OdpowiedzUsuńNo to ja podam ten prawdziwy powód - LEKSIA MA CHŁOPAKA I WOLI Z NIM SPĘDZAĆ CZAS NIŻ PISAĆ ;DD
OdpowiedzUsuńno chłopak najważniejszy, ale mam nadzieję, że Leksia nie zostawi nas na długo z takiego powodu...
OdpowiedzUsuńLeeksiu , proszę ... codziennie wchodzę i sprawdzam, czy coś dodałaś, ale rozczarowuję się za każdym razem ... Wiem, że skoro masz chłopaka to on jest najważniejszy, ale nie odstawiaj z tego powod bloga ... To dla wszystkich fanów jest wielki zawód ... Mam nadzieję, że to wszystko przeczytasz i dojdziesz do wniosku, że lepiej jest pisać. Jeszcze raz proszę i przepraszam, że jestem może taka nachalna, czy coś ... :-)
OdpowiedzUsuńCzekam cierpliwie, kochana. :* 3maj się!
OdpowiedzUsuńMasz ten 1000 komentarz, hyhyhyyyy. <3 Niech ta miłość Cię jeszcze bardziej uskrzydli i popędzi do napisania notki! :))
OdpowiedzUsuńHej! To znów ja ;) Zdaje is się, że wspominałaś kiedyś, iż chcesz pisać to opowiadanie tak jak Rowling. Ostatnio została założona strona Pottermore.com i dodaje spojlery, w których możemy się co nieco dowiedzieć o życiu bohaterów. Podam ci link do jednego ze spojlerów, bo zawiera informacje o Petuni i Vernonie oraz o ich spotkaniu z Lily i Jamesem. Mam nadzieję, że ci się spodoba ;)Oto link:http://hogsmeade.pl/news.php?readmore=4313------------------------------------------------------------------------------------------------------The-secret-of-Hogwart.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńEj, no proszę.. Dodaj jakąś notkę.. ; (( ;-**
OdpowiedzUsuńWłaśnie kiedy będzie nowa notka? *robi maślane oczy*
OdpowiedzUsuńhej hej. komentuje po raz pierwszy, chociaż przeczytałam całe opowiadanie! miałam ochotę poczytać opowiadanie o Lily i Jamesie, więc obczaiłam parę, ale dopiero na tym zostałam do końca :) świetnie piszesz, ja po prostu nie mogę się oderwać, najchętniej zostawiłabym pod każdym rozdziałem komentarz, ale domyśliłam się, że raczej ich nie przeczytasz. żałuje, że tak szybko to przeczytałam, ale samego czytania nigdy w życiu! śmiałam się z/ razem z Lily, i płakałam, kiedy ona płakała! może to dziwne, ale rzadko trafiam na opowiadania, które wywołują tyle emocji ;p od dłuższego czasu nie dodałaś rozdziału, ale mam nadzieję, że niedługo dodasz, bo ja bym mogła to czytać i czytać i czytać... teraz może coś o ostatnich notkach :) powiem Ci, że ja też pisałam/piszę opowiadania i nie tak źle mi to wychodzi ( przynajmniej tak twierdzi moja polonistka po przeczytaniu wypracowań ;p ). I też miałam podobną sytuację, ja Tobie się zrobiła: jest Lily, jest James, ale jest też Rachel. no i co z nią zrobić? jak z tego wybrnąć? z kim ma być James? ja po prostu przestałam pisać moją historię z takim przypadkiem i zaczęłam nową :) mam nadzieję, że nie zrobisz tak jak ja i jestem ciekawa, jak z tego ty wybrniesz :) to takie banalne, ale nie mogę się doczekać, kiedy Lily i Potter wreszcie pójdą na randkę i ze sobą będą. Przez pewien czas żałowałam, że Lily nie była w związku z Łapą, ale cóż, trudno, to Twoje opowiadanie :) nie wiem, czy to przeczytasz, przeważnie się tak nie rozpisuję, ale ten jeden symbolizuje wszystkie, które chciałam zostawiać pod każdym rozdziałem :) mam nadzieję, że wrócisz do pisania. trzymaj się :) xoxo
OdpowiedzUsuńW obecnej chwili masz na swoim koncie 75495 odwiedzin i 1018 komentarzy. Wszyscy to wielcy fani czekający na następną notkę. Ja również czekam i czekam i cały czas żyję nadzieją, że do nas wrócisz i pewnego dnia odkryję nową notkę.Pozdrowienia!xxx - buziaki
OdpowiedzUsuńNie każ nam dłużej czekać !Daj jakiś znak życia, proszę ;>
OdpowiedzUsuńLeeekksssiuuu, daj notkę nie widzisz, że tu wszyscy jak na odwyku siedzą i czekają aż coś dodasz?;P
OdpowiedzUsuńLeksia! Czujemy się tu jak w więzieniu czekając na notkę. Rozumiem że potrzeba czasu i weny, ale ty nas poprostu zostawiłaś! Prosze cie wróć do nas według mnie jesteś nawet lepsza niż J. K. Rowling! Mówie to w imieniu nas wszstkich: WRÓĆ DO NAS! (sorki ze się wypowiadam 2 raz ale nie wytrzymam z tęsknoty za tobą i notkami)
OdpowiedzUsuńJa również apeluję o Twój powrót, Leksiu! Wszyscy mamy ogromną nadzieję, że umieścisz tu jeszcze wiele notek!
OdpowiedzUsuńMasz wracać, potrzebuję Twojego bloga :(
OdpowiedzUsuń